Samstag, 26. Oktober 2013

Katuski

Jeszcze kilka dni temu,słońce jakby wstydząc się promyków,zaglądało zza chmur.Spędzanie całych dni w domu,wreszcie wygoniło nas na spacer do pobliskiego parku.Choć pogoda,nie była tą wymarzoną to,na głowę nic nam nie kapało,a że trochę zimno to ubrani na cebulkę ruszyliśmy.A tam,w rwącym strumyku jak na złość KATUSKI,osobiście bardzo lubię i nie rozumiem po dzień dzisiejszy,niesprawiedliwości jakiej natura się dopuściła,bo jak to może być,że PAN K. obrasta w ładniejsze piórka niż PANI K. Wracając jednak do spaceru,nasza Gosia,która podobnie jak ja,zapewne zrobi z domu małe zoo,ruszyła po szuwarach w stronę,układających sobie piórka kaczuch.Dogonić Dziecia,na terenie lekko mówiąc wyboistym i obrośniętym,w dodatku mookrym to super pomysł na aktywność fizyczną dla wybrednych :)Tuż przed skarpą udało się schwytać małego ornitologa,i usadowić na powalonym konarze drzewa....oczywiście matka ze mnie z ideą,konar łączący dwa brzegi.Więc Dzieć nie myśląc wiele,ruchem posuwistym,siuup i na środku!Woooda lodowata,uwierzcie na słowo!Noo...spacer był,no i inne rzeczy też były tak,a Kajtuś spokojnie chrapał w wózku,w szuwarach ani myśląc o wstawaniu,szelest liści kołysał,a powiew wiatru śpiewał do snu..A my,koniec końców cali,teraz...nie powiem,że zdrowi,ale KATUSKI musiały być :)


PS. Rajtuzy...tak rajtuzy,zakupione w pewnym miejscu na literkę B.z logo uśmiechniętego owada,choć banalne i miejsce może,nie odpowiednie do zakupu,egzamin spacer+ciekawy ornitolog zdały na piątkę z plusem! :)









2 Kommentare:

  1. Antworten
    1. Katuski :)
      Zaczynam zapisywać wszystkie słowa dziewczyn,może powstać z tego całkiem fajna historia !

      Löschen